A mężczyzna widoczny na zdjęciu to pierwszy szczęśliwy klient!
Ian Power to pierwszy człowiek w Kanadzie, który kupił legalnie marihuanę. Krótko po północy ten szczęśliwiec, który od godziny 20:00 stał w kolejce przed sklepem, wreszcie się doczekał. Papierowa torba, na której widnieje logo firmowe producenta cannabisu Tweed z cenną zawartością powędrowała nad ladą i całkowicie legalnie zmieniła swojego właściciela.
Jednak Power wcale nie myśli o tym, aby swoje świeżo zakupione zioło spalić. Nie, o wiele chętniej chce on oprawić je w ramkę jako pamiątkę 50-letniego aktywizmu legalizującego i powiesić na ścianie, aby zawsze przypominać sobie o tym wyjątkowym dniu. Jeśli będzie chciał zapalić, to w każdej chwili może on się udać do sklepu i kupić sobie kolejną porcję.
Tak to bynajmniej wygląda w teorii. W praktyce sprzedaż cannabisu w Kanadzie startuje nieco kulawo, przede wszystkim jeśli chodzi o popyt i podaż. Kanada ma po prostu za mało zapasów zioła w sklepach, w zależności od regionu kraju. Więcej na ten temat przeczytaj