Po tym, jak w Peru miesiąc temu, czyli pod koniec września komitet kongresu obrony narodowej potwierdził projekt ustawy prezydenta o zalegalizowaniu marihuany w celach medycznych, kongres przeprowadził gorące dyskusje i doszedł do ostatecznej decyzji. Słusznej…
Zdecydowaną większością 68 przeciwko 5 głosom politycy zadecydowali za dobrem peruwiańskich matek oraz ich ciężko chorych dzieci i przyszłościowym zastosowaniem cannabisu jako lekarstwa. Legalna medyczna marihuana w Peru ma być całkowicie legalna już za dwa miesiące, jednak ograniczona będzie jak na razie na regulowaną produkcję, import oraz sprzedaż olejów cannabisowych, które będą dostępne jedynie w licencjonowanych aptekach.
Polityk Alberto de Belaunde, który na wstępie głosowania powiedział kilka słów oznajmił, że nauka i regionalny nurt są po stronie legalizacji i peruwiańscy prawodawcy nie powinni się dać sparaliżować przez niepotrzebne obawy. Najwidoczniej jego słowa w parlamencie zaowocowały, ponieważ już niedługo oprócz Urugwaju, Argentyny, Chile oraz Meksyku, Peru będzie się zaliczało do postępowych regionów, w których chore dzieci i ich matki nie będą musieli się więcej obawiać ścigania przez organy porządkowe.
Wraz z legalizacją medycznej marihuany ma się stać jeszcze jeden cud, mianowicie po obaleniu prohibicji mają zostać wycofane wszystkie oskarżenia oraz zatrzymania rodzicóww lutym 2017 roku, który dla swoich ciężko chorych na epilepsję dzieci produkowali olej konopny.