Po tym, jak marihuana powoli zaczyna przekonywać do siebie ludzi w zakresie medycznym, to również i właściciele zwierząt rozważają niesienie pomocy swoim pupilom przy pomocy leków z cannabisu.
Rynek pokarmu dla zwierząt w USA, który jest wzbogacony o substancje konopne, jest obecnie ekstremalnie rozwojowy, przez co ich producenci co miesiąc notują dwudziestoprocentowy wzrost sprzedaży. Jednak lekarze weterynarii ostrzegają przed cannabisem, którego sami nie mogą jeszcze zalecać i przepisywać.
Podczas gdy w Nevadzie, gdzie kilka dni temu zalegalizowano marihuanę, już w 2015 roku rozważano i zastanawiano się nad możliwościami leczenia cannabisem psów oraz kotów, to wielu Amerykanów jest zdanych na swoją własną receptę na cannabis, aby móc ją po kryjomu podać również swoim ulubionym pupilom w domu.
Wielu użytkowników produktów konopnych, którzy już profitują z uzdrawiającej mocy marihuany, uważają to za oczywiste, aby pomóc tym lekarstwem również swoim cierpiącym zwierzakom w domu.
Tak jeden epileptyk, który sam dzięki zażywaniu marihuany okiełznał swoje symptomy choroby, podaje cannabis swojemu psowi, który ostrzegał go przed atakiem padaczki, ponieważ nie znosił on za dobrze nagłej zmiany u swojego pana. Właściciel psa jest pewny, że cannabis bardzo mu pomógł przyzwyczaić się do nowej sytuacji.
Jednak lekarze weterynarii ostrzegają przed leczeniem zwierząt cannabisem, gdyż nie ma jeszcze przeprowadzonych żadnych badań na działanie cannabisu na zwierzęcy metabolizm. Ken Pawlowski, który jest przewodniczącym związku lekarzy weterynarii w Kalifornii, nie rozumie, w jaki sposób marihuana miałaby pomóc zwierzętom domowym.
Ostrzega on, że zwierzęta mogą się lepiej czuć również na haju, jednocześnie nie pomagając w żaden sposób na ich rzeczywiste symptomy choroby.
Chcemy zauważyć, że jest to nie do końca prawdą, gdyż większość badań naukowych przeprowadzana jest właśnie na zwierzętach – myszach oraz szczurach – i doskonale wiadomo jakie są ich wyniki i jak cannabis oddziałuje na zwierzęta.
Aby w tej sytuacji nie popełnić żadnego błędu, producenci produktów medycznych dokładają wszelkich starań zaczynając leczenie z bardzo małymi dawkami odpowiednich składników, przy czym można być pewnym, że używanie regularnych leków wiąże się z całą pewnością z większymi skutkami ubocznymi niż podanie zwierzętom marihuany.
Najważniejszym jest, aby chronić zwierzęta przed przedawkowaniem cannabisu.
