Leki, takie jak na przykład medyczna marihuana, mogą w ruchu drogowym okazać się zbawieniem i za razem przekleństwem. Z jednej strony to właśnie one umożliwiają ludziom z niektórymi chorobami zdolność do prowadzenia pojazdu, z drugiej strony mogą one ewentualnie znacznie ograniczyć zdolność reakcji oraz kierowania samochodem. Niemieckie Stowarzyszenie Dozoru Technicznego TÜV uświadamia pacjentów, na co mają zwracać uwagę przy zażywaniu leków oraz medycznej marihuany za kółkiem.
Podajemy tutaj przykład Niemców, ponieważ nasz rząd w prawdzie zalegalizował medyczną marihuanę, jednak nie mamy jeszcze doświadczeń jak to jest w praktyce. Ze względu na to, że prawa w Unii Europejskiej są ujednolicone, taka sama sytuacja w przyszłości będzie odgrywała się u nas w Polsce.
Wielu ludzi, którzy codziennie są aktywni w ruchu drogowym, nie są świadomi skutków ubocznych, jakie powodują leki, które przyjmują, co podkreśla niemiecki TÜV. Około jednej piątej wszystkich leków, które są obecnie dostępne na rynku, mają wpływ na umiejętność prowadzenia pojazdów. Do takowych również zalicza się medyczną marihuanę. Ale, jak się okazuje, chodzi tutaj nie tylko o środki odurzające, medyczna marihuana czy inne leki na receptę. Również wiele niewinnych leków bez recepty, jak leki przeciwbólowe, spray na katar czy nawet syropy na kaszel mają wpływ na naszą zdolność kierowania samochodem.
Leki oraz medyczna marihuana w ruchu drogowym – sytuacja prawna
Ogólnie istnieje teza, że każdy uczestnik ruchu drogowego jest sam odpowiedzialny za swoją zdolność do jazdy samochodem. Nie ma żadnego kodeksu prawnego, który zabraniałby czy ograniczał udział w ruchu drogowym po zażyciu jakiegoś leku (również cannabisu). Dlatego też pacjenci zażywający medyczną marihuanę mogą brać udział w ruchu drogowym, o ile ze względu na jej spożycie nie jest ograniczona ich zdolność do prowadzenia pojazdu.
Jednak warunkiem brania udziału w ruchu drogowym jest to, aby pacjent był w stanie „bezpiecznie” kierować samochodem. Pacjentowi ni grożą żadne konsekwencje prawne, jeśli medyczna marihuana została mu przepisana przez lekarza i służy ona leczeniu konkretnej choroby. Tak samo jest w przypadku innych leków psychoaktywnych.
Dr. Markus Schäpe, Dyrektor Prawnej Centrali w ADAC, wyjaśnia prawną sytuację pacjentów zażywających medyczną marihuanę w ruchu drogowym w Niemczech:
„Od marca 2017 roku niemieckie apteki mogą wydawać pąki cannabisu na receptę. Dla pacjentów, którzy przyjmują swój lek zgodnie z zaleceniem lekarza, przygotowano w niemieckim kodeksie drogowym specjalny paragraf § 24a, który się do tego odnosi i jest tak zwanym przywilejem. W normalnym przypadku osoba, która po spożyciu cannabisu prowadzi pojazd, popełnia wykroczenie. Granica leży tutaj przy 1 nanogramie tetrahydrocannabinolu (THC) na mililitr surowicy krwi. Jeśli jednak kierowca wykaże objawy bycia pod wpływem narkotyków, wtedy zastosowanie ma § 316 kodeksu drogowego i tutaj grozi kara do roku pozbawienia wolności bądź kara pieniężna, jeśli kierowca po spożyciu narkotyków nie jest w stanie bezpiecznie prowadzić samochód. Tak samo dzieje się w przypadku marihuany.”
Na co pacjenci mają zwracać uwagę?
Pacjent jest niezdolny do kierowania pojazdem wtedy, gdy jego sprawność jest ograniczona. Warunkiem brania udziału w ruchu drogowym jest to:
- że pacjent znajduje się w dobrym stanie ogólnym
- i spożycie medycznej marihuany (bądź innych leków) nie wpłynęło na niego w negatywy sposób.
U pacjentów medycznej marihuany może dojść do ograniczenia percepcji oraz reakcji szczególnie w pierwszym okresie jej zażywania, gdy organizm dopiero się przyzwyczaja do działania marihuany. Nawet, jeśli dawkowanie w trakcie trwającej terapii zostaje zwiększone albo zostaje zmieniony lek na bazie cannabisu, mogą wystąpić owe skutki uboczne. Dlatego też odpowiednie dopasowanie leku oraz regularne kontrole lekarza prowadzącego są podstawowym warunkiem, jaki trzeba spełnić, aby móc prowadzić samochód. Dotyczy to nie tylko medycznej marihuany ale i też każdego innego leku.
Podczas fazy wstępnej oraz zmiany leku pacjenci powinni zastanowić się nad tym, aby nie brać czynnego udziału w ruchu drogowym. Również przy lekach o silnym działaniu, jak morfina czy opioidy może na początku terapii dojść do ostrych reakcji organizmu i znarkotyzowania. Lekarz jest zobowiązany do pisemnej dokumentacji każdych wątpliwości co do czasowego powstrzymania się od prowadzenia pojazdów.
Przykłady leków, które mają wpływ na zdolność kierowania pojazdami mechanicznymi:
- cannabis jako lekarstwo
- inne środki znieczulające
- środki uspokajające oraz usypiające
- środki psychotropowe
- środki przeciwalergiczne
- silne środki przeciwbólowe
- środki na przeziębienie
- preparaty do oczu
- środki na nadciśnienie albo cukrzycę
Rozmowa z lekarzem
Osoby przyjmujące medyczną marihuanę powinny przejść rozmowę ze swoim lekarzem prowadzącym na temat zdolności kierowania pojazdami. Lekarz powinien także być informowany o ewentualnie dodatkowo przyjmowanych lekach, ponieważ mogą one w niektórych przypadkach mieć dodatkowy wpływ na zdolność prowadzenia auta bądź współdziałać z przyjmowanymi już lekami i zmieniać ich działanie.
U każdego człowieka skutki uboczne lekarstw są inne. Faktem jest jednak, że wiele leków ma wpływ na naszą fizyczną i psychiczną wydajność a to może mieć fatalne skutki, jeśli zdecydujemy się na prowadzenie samochodu, jak ostrzega TÜV. Szczególnie niebezpieczna jest tutaj mieszanka leków z alkoholem.
Zamienne oddziaływania leków oraz alkoholu są częste i rozmaite. Ponadto napoje alkoholowe mogą zablokować działanie leków. Przez to skład danego leku na dłużej pozostanie w naszym organizmie, czego konsekwencją może być, np. brak koncentracji, która spowalnia naszą reakcję.