Jak pokazują wyniki analizy przypadku, w Wielkiej Brytanii istnieje wiele przypadków uchodźców z Wietnamu, którzy zostali aresztowani przez policję za uprawę konopi. Jak się okazuje, trafili oni do kraju dzięki pomocy przemytników, którzy w zamian za to traktowali ich jak niewolników na swoich plantacjach marihuany.
34-letni mężczyzna z pomocą przemytników uciekł z Wietnamu do Wielkiej Brytanii. Po protestach przeciwko budowie chińskiej platformy wiertniczej, został zastraszony przez policję, która zarzucała mu zdradę swojego kraju. Kiedy przyjaciel, również zaangażowany w protesty, został aresztowany i nigdy więcej go nie widziano, zaczął obawiać się o swoje życie.
W związku z tym 34-latek nawiązał kontakt z przemytnikami ludzi. Zaproponowali mu, że za 20.000 funtów brytyjskich pomogliby mu opuścić kraj. Mógł sobie jednak pozwolić na zapłacenie im tylko sześciu tysięcy funtów, jak sam wyjaśnił w rozmowie z zespołem badawczym. Aby spłacić resztę długu, przemytnicy powiedzieli mu, że będzie musiał dla nich pracować przez następny rok.
Przemytnicy Grożą Przemocą
Powiedziano mu, że będzie pracował, na przykład jako pomoc kuchenna lub sprzątacz. 34-latek się zgodził. Do Wielkiej Brytanii dotarł po odbyciu kilku etapów podróży, czasami musiał iść przez kilka dni pieszo lub podróżował w ładowni ciężarówki. Jeden z przemytników w końcu zabrał go do domu, gdzie hodowano marihuanę. Powiedziano mu, że musi teraz zająć się roślinami. Jednocześnie mu grożono: „Powiedzieli mi, że jeśli spróbuję uciec, skrzywdzą moją rodzinę.”
Dyrektor badań Adam Ramiz i jego zespół przeprowadzili z 34-latkiem i dwoma innymi mężczyznami wywiad w ramach analizy przypadku. Wszyscy trzej mężczyźni zostali skazani za nielegalną uprawę marihuany. W latach 2014-2017 w samym tylko regionie Surrey/Sussex miało miejsce 19 przypadków aresztowania osób z Wietnamu za uprawę konopi.
Według zespołu badawczego należy wziąć pod uwagę fakt, że wielu z zatrzymanych zostało zmuszonych do dokonania nielegalnych czynów pod groźbą przemocy i w związku z tym są oni ofiarami nowoczesnej formy niewolnictwa. Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii jest 136.000 osób, które są ofiarami współczesnego niewolnictwa lub handlu ludźmi.
Farmy Konopi Indyjskich Nie Pasują Do Tradycyjnego Obrazu Niewolnictwa
Farmy konopi indyjskich nie pasują do tradycyjnego obrazu niewolnictwa, wyjaśnia współautorka Heather Strang. „Niemniej jednak można stosowane metody można uznać za niewolnictwo.” Ofiary są przetrzymywane wbrew ich woli, zmuszane do pracy i mimo otwartych drzwi nie mogą wydostać się na zewnątrz”, mówi Strang. Zazwyczaj grozi im skrajna przemoc wobec nich samych lub ich rodzin.
W trakcie policyjnych przesłuchań potrzeba większej wrażliwości, aby móc lepiej odkryć zjawisko współczesnego niewolnictwa. Jednakże wiele z tych osób, których to dotyczy, jest zazwyczaj zastraszanych i nie zna swoich praw. Tak było również w przypadku 34-letniego przesłuchiwanego, który przyznał się do winy. Nie widział siebie jako ofiary, ponieważ samodzielnie podjął decyzję o ucieczce do Wielkiej Brytanii.
Chociaż aresztowani hodowcy konopi indyjskich rzeczywiście mogli popełnić przestępstwo, zespół badawczy twierdzi, że system sądownictwa karnego stoi przed dylematem, ponieważ należy wyjaśnić, czy dana osoba ma być postrzegana bardziej jako sprawca, czy jako ofiara.