Czy marihuana w Niemczech będzie znów nielegalna? Po tym, jak w grudniu większość niemieckiego parlamentu wypowiedziała się przeciw dla wotum zaufania dla kanclerza Olafa Scholza, Niemcy przygotowują się na nowe wybory parlamentarne, które mają odbyć się w lutym.
Partią, która ma największe szanse na wygranie wyborów jest frakcja CDU/CSU, która jednak od początku była i nadal jest przeciwna legalizacji marihuany. Mało tego, partia już teraz ogłosiła, że po wygranych wyborach do Bundestagu cofnie ustawę, które obowiązuje od 1 kwietnia 2024 roku.
Chociaż od kwietnia minęło już trochę czasu, to jednak większość konsumentów marihuany zdana jest albo na uprawę we własnym domu, albo na zakup gotowego produktu na czarnym rynku, ponieważ kluby konopne nie uzyskały jeszcze licencji.
Liderem sondaży wyborczych jest frakcja partii CDU/CSU, która ma jasne przesłanie: „Znieść legalizację konopi indyjskich”. Oznacza to, ze jeśli frakcja CDU i CSU przejmie władzę po nowych wyborach 23 lutego, legalizacja marihuany zostanie cofnięta.
Silke Launert, rzeczniczka CDU ds. polityki wewnętrznej, uważa, że jest to jedna z najważniejszych ustaw, które należy wycofać. Liberalizacja konopi indyjskich jest zaproszeniem dla przestępczości zorganizowanej i otwiera drzwi dla większego rynku narkotykowego niż kiedykolwiek.
Od 1 kwietnia posiadanie i używanie marihuany jest częściowo legalne. Jednak ustawa pozostaje kontrowersyjna. Dowodzą tego pierwsze dni po legalizacji.
Lauterbach: Ta Ustawa Zasługuje na Szansę
Minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) jest jednak innego zdania. Nie ma dowodów na to, że legalizacja zwiększy konsumpcję: „Marihuana jest wszędzie. Legalizacja pomoże uczynić istniejącą konsumpcję bezpieczniejszą, która od lat wzrasta. Lauterbach przyznaje, że prawo jest kontrowersyjne, ale zasługuje na szansę.
Lauterbach otrzymuje wsparcie od obecnie rządzącej koalicji. Nie ma potrzeby mówienia o wycofywaniu legalizacji konopi indyjskich, ponieważ wtedy zwiększą się szanse na znalezienie partnera koalicyjnego, mówi Canan Bayram z partii Bündnis 90/Die Grünen, zwracając się do CDU i CSU.
Partia FDP również sprzeciwia się cofnięciu legalizacji marihuany. Liberalny eurodeputowany Jürgen Lenders przyznaje, że nie wie, czego członkowie CDU/CSU się napalili, aby umieścić ten temat w porządku obrad.
Krytyka Poszczególnych Landów Odnośnie Legalizacji
W międzyczasie landy krytykują praktyczne wdrożenie legalizacji konopi indyjskich. Domagają się wprowadzenia innych przepisów dla tak zwanych klubów konopnych.
Limit 50 gramów na miesiąc to równowartość około 150 jointów, co wielokrotnie przekracza potrzeby okazjonalnego konsumenta i budzi obawy, że znaczne ilości mogą zostać sprzedane na czarny rynek, czytamy w opinii Komisji Spraw Wewnętrznych Rady Federalnej.
Cel ograniczenia nielegalnego handlu narkotykami nie może zostać osiągnięty za pomocą wymogów prawnych. Zwiększenie dopuszczalnego limitu THC dla kierowców jest „znaczącą poprawą”, mówi prof. Bernd Werse, dyrektor Instytutu Badań nad Uzależnieniami we Frankfurcie.
Jak Frakcja CDU/CSU Tłumaczy Swoją Postawę
Unia, jak potocznie nazywa się frakcję, jest przekonana, że legalizacja marihuany ignoruje zagrożenia zdrowotne związane z zażywaniem konopi indyjskich i nie zapewnia ochrony dzieci i młodzieży.
Berlińska senator ds. sprawiedliwości Felor Badenberg (CDU) nadal widzi wielu konsumentów uciekających się do czarnego rynku, ponieważ legalny rynek jest droższy i bardziej biurokratyczny.
Z kolei Tino Sorge z partii CDU mówi: „Jako Unia chcemy nowego startu, nie chcemy palić, nie chcemy ideologii, chcemy bezpieczeństwa i porządku”.
Unia Nie Będzie Miała Partnera Do Wdrożenia Swoich Zamiarów
Jak czytamy w programie wyborczym partii CDU/CSU, są to priorytety, które zostaną zrealizowane po wyborach. Nasuwa się jednak pytanie: „Z kim?”. Co jak co, ale dotychczas rządząca koalicja wyjątkowo zgadza się w kwestii legalności konopi indyjskich.
Eurodeputowany Dirk Heidenblut z partii SPD, który jest odpowiedzialny za sprawy narkotyków i narkomanii podkreśla, że w nadchodzącej kadencji cofnięcie legalizacji marihuany tylko dlatego, że ludzie upijają się czymś innym niż alkoholem, nie będzie możliwe.
