Uprawa marihuany to bardzo prosta rzecz. Ziemia to żywy i samo-organizujący się element. Mikroorganizmy rozkładają organiczne związki i produkują z tego składniki odżywcze dla roślin. Zdrowa ziemia oznacza też zdrowe rośliny, które są mniej podatne na choroby.
Skuteczną ochroną przed grzybami jest też inny grzyb o nazwie trichoderma harzianum, który dostępny jest w sklepach ogrodowych i growshopach jako nawóz i mieszany z wodą do podlewania.
Odpowiednia ziemia do uprawy marihuany musi mieć luźną strukturę, aby powietrze mogło swobodnie przedostawać się do korzeni. Gdy tego powietrza będzie za mało, korzenie zaczną się psuć, a mikroorganizmy rozłożą ten organiczny nawóz i utworzy się kwas. Tym samym spadnie poziom pH, a roślina nie będzie w stanie pobierać niezbędnych do życia związków odżywczych.
Aby tego uniknąć poleca się używania ziemi z polepszaczami struktury, jak perlit, wermikulit, czy substrat kokosowy.
Najlepszy jest zakup gotowej ziemi do uprawy marihuany w growshopie. Jednak taką ziemię można też wymieszać samemu.
Potrzebujemy do tego (na 12-15 litrów gotowej ziemi):
– 60% ziemi bez związków odżywczych o poziomie pH 6,8,
– 25% perlitu albo wermikulitu,
– 15% obornika,
– 1/2 filiżanki drobnego wapna dolomitowego,
Ważne jest aby wapno dobrze wymieszać z ziemią. Stabilizuje ono poziom pH, a ponadto zaopatruje roślinę w magnez i wapń. Jeśli po jakimś czasie występowałyby problemy z poziomem pH, to można wapno dolomitowe rozpuścić w wodzie i takim roztworem podlać rośliny.