Jak na razie Alzheimer jest nieuleczalną chorobą. Jednak można ją spowolnić w jej początkowej fazie, także przy pomocy THC.
Przykładowo w Niemczech na Alzheimera choruje 1,5 milionów ludzi, dla których nie ma nadziei i możliwości na wyzdrowienie. Jednak istnieje możliwość spowolnienia postępu tej choroby przez leki. Jak twierdzą naukowcy Salk Institute for Biological Studies w Kalifornii w grę wchodzi tu również THC zawarte w roślinach marihuany.
Badacze pod nadzorem Davida Schuberta odkryli, że THC pozytywnie oddziałuje na osadzanie się białka na komórki nerwowe, obniża występowanie reakcji zapalnych i powstawanie Beta-Amyloidu w mózgu, dzięki czemu może przetrwać więcej komórek nerwowych. Nie jest to zbyt wielki przełom w leczeniu Alzheimera, ale na pewno wspierający krok w stronę zalegalizowania marihuany i przekonania do jej pozytywnego działania.